Czytając to słowo potocznie, to pojęcie „wybryk” oznacza pewne zachowanie, odbiegające od przyjętych, utartych norm, zasad przyzwoitego zachowania, funkcjonowania w społeczeństwie.
Ludzie nie roboty i nierzadko znajdując się w różnym stanie nietrzeźwości, pod wpływem emocji, wzburzenia, czy kierując się lub wręcz nie kierując się żadnymi logicznymi zasadami robią coś, czego w innych warunkach lub przy zachowaniu zdrowego rozsądku nigdy by nie zrobili czy coś, czego po fakcie wręcz się wstydzą.
Jeśli sam wybryk skończy się tylko na wstydzie to jeszcze pół biedy.
Gorzej, jeśli takie zachowanie będzie dodatkowo miało charakter nieobyczajny i zostanie popełnione publicznie, bowiem może to wiązać się nawet z dolegliwym skutkiem w postaci kary za popełnione wykroczenie z art. 140 Kodeksu wykroczeń- określane właśnie jako „nieobyczajny wybryk”.
Ustawodawca tak sformułował, to pojęcie : „nieobyczajny wybryk” , iż jest to pojęcie bardzo pojemne, ogólne pod które policja może zaliczyć bardzo wiele różnego rodzaju zachowań.
Tytułem przykładu za nieobyczajny wybryk są uznawane takie działania jak: załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym, leżenie na chodniku, lub innym miejscu publicznym w stanie nietrzeźwości, publiczne obnażanie się: pokazywanie swoich genitaliów, odbywanie stosunku seksualnego w miejscu publicznym itp.
Katalog ten jest w zasadzie nieograniczony, a ludzka fantazja nie zna tu granic.
Są to więc wszystkie te zachowania, które naruszą pewne utarte w społeczeństwie wzorce przyzwoitego zachowania, których przestrzeganie ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania między ludźmi.
Jaka zatem kara grozi za taki wybryk lub jak kto woli przebłysk ułańskiej fantazji?
W przypadku tego wykroczenia kara aresztu może być one orzeczona w wymiarze od 5 dni do 30 dni (art. 19 Kodeksu wykroczeń), kara ograniczenia wolności trwać może jeden miesiąc (art. 20 § 1 k.w.) zaś orzeczona kara grzywny została wprost w przepisie ograniczona do kwoty 1.500 zł.
Dodać warto w tym miejscu, iż jeśli dany wybryk wywoła skutek w postaci zgorszenia osoby trzeciej np. osoby zgłaszającej zdarzenie na policję, to czyn taki będzie już innym wykroczeniem – zakłóceniem spokoju lub porządku publicznego (art. 51 k.w.), za który można być ukaranym surowszą karą grzywny (do 5.000 zł) a także karą ograniczenia wolności czy aresztu.
