Kim naprawdę jest adwokat? Więcej niż tylko prawnik w todze
Kim naprawdę jest adwokat? Więcej niż tylko prawnik w todze

Często siadając naprzeciwko klienta w mojej kancelarii przy Alei Niepodległości, słyszę pytanie: “A czym właściwie różni się adwokat od zwykłego prawnika?”. To ciekawe, jak wiele osób ma dość mglistą wizję naszego zawodu, ukształtowaną głównie przez seriale telewizyjne i głośne procesy. Prawda jest jednak znacznie bardziej złożona i ciekawsza niż to, co widzimy na ekranie.
Adwokat – zawód z misją
Adwokat to nie tylko osoba z odpowiednim wykształceniem i tytułem. To zawód zaufania publicznego, który wymaga znacznie więcej niż tylko znajomości przepisów. W kancelarii w Jarocinie codziennie obserwuję, jak bardzo zróżnicowana jest moja rola. Czasem jestem doradcą, innym razem powiernikiem tajemnic, mediatorem w rodzinnych konfliktach, a czasem nawet kimś w rodzaju terapeuty, wysłuchującym emocjonalnych historii klientów.
Kiedyś przyszedł do mnie starszy pan z teczką dokumentów. Usiadł, popatrzył mi prosto w oczy i powiedział: “Pani mecenas, ja wiem, że ten spadek mi sie nie należy, ale chce wiedzieć, co mówi prawo”. Ta uczciwość zrobiła na mnie wrazenie. Bycie adwokatem to nie tylko walka o wygraną za wszelką cenę – to również obowiązek etyczny, by działać zgodnie z prawem i sprawiedliwością.
Różnice praktyczne, nie tylko formalne
Często słyszę pytanie: “A czym właściwie różni się adwokat od radcy prawnego?”. Formalnie od 2015 roku uprawnienia są bardzo zbliżone, ale w praktyce różnice nadal istnieją. Swoją drogą, to ciekawa historia, jak te zawody ewoluowały.
W Jarocinie i okolicach obserwuje, że adwokaci częściej zajmują się sprawami karnymi, rodzinnymi czy spadkowymi – tymi, które dotykają najbardziej osobistych sfer życia klientow. Z praktyki widzę też, że klienci przychodzący do adwokata często szukają nie tylko porady prawnej, ale też pewnego rodzaju oparcia w trudnej sytuacji.
Pamiętam sprawę z Krotoszyna, gdy rodzina pokłóciła się o dom po dziadkach. Na pierwszym spotkaniu więcej było łez i emocji niż rozmowy o paragrafach. Moja rola to było nie tylko przygotowanie strategii prawnej, ale też pomocy im w uporządkowaniu emocji, by można było w ogóle zacząc merytoryczną rozmowę.
Adwokat w małym mieście
Praca adwokata w Jarocinie różni się od tego, co znamy z filmów o wielkich kancelariach w szklanych wieżowcach. Tu wszyscy się znają, a reputacja budowana jest latami. To ma swoje zalety – relacje z klientami są bardziej osobiste, a sprawy traktowane indywidualnie.
Lubię mówić klientom, że adwokat w małym mieście to trochę jak lekarz rodzinny – zna kontekst, historię, często całe rodziny. Ta wiedza jest nieoceniona w wielu sprawach. Kilka lat temu prowadziłam sprawę, w której znajomość lokalnych zwyczajów i historii pewnej nieruchomości okazała się kluczowa dla wygranej.
Toga to tylko dodatek
Wbrew temu, co widzimy w filmach, adwokat rzadko spędza całe dnie w sądzie. Duża część mojej pracy odbywa się przy biurku – to analiza dokumentów, przygotowywanie pism, konsultacje, negocjacje, mediacje. Czasem bardziej przypominam detektywa, drążącego akta i szukającego precedensów, niż filmowego mówcę wygłaszającego płomienne przemowy.
A propos, przypomniała mi się sprawa z ubiegłego roku. Klient był przekonany, ze jego sprawa jest przegrana – każdy mu to mówił. Spędziłam trzy dni zagrzebana w dokumentach, szukając precedensów i interpretacji przepisów. Znalazłam lukę prawną, która całkowicie zmieniła podejście do sprawy. To był ten moment, gdy czułam, że naprawdę robię różnicę – nie efektownymi przemówieniami, ale benedyktyńską pracą analityczną.
Więcej niż tylko prawo
Bycie dobrym adwokatem wymaga szerokiej wiedzy nie tylko z zakresu prawa. W mojej praktyce przydaje się znajomość psychologii, ekonomii, medycyny, a nawet techniki czy budownictwa. W jednej sprawie sądowej musiałam zgłębić zasady działania kotłów gazowych, w innej – procedury bankowe, a w jeszcze innej – zasady wyceny nieruchomości.
Zawsze mówię aplikantom w kancelarii: “Prawo to tylko narzędzie. Musisz rozumieć życie, by skutecznie pomagać ludziom”. To właśnie ta interdyscyplinarność sprawia, ze ten zawód jest tak fascynujący. Kazdy dzien przynosi nowe wyzwania i tematy.
Rzecznik sprawiedliwości, nie tylko zwycięstwa
W popularnej świadomości adwokat to ktoś, kto ma “wygrać sprawę” za wszelką cenę. Rzeczywistość jest bardziej złożona. Naszym zadaniem jest reprezentowanie interesu klienta w granicach prawa i etyki. Czasem oznacza to doradzenie ugody zamiast długiego procesu. Innym razem – wytłumaczenie, że niektóre oczekiwania są nierealistyczne.
W mojej kancelarii zawsze zaczynam od szczerej rozmowy o szansach i zagrożeniach. Uważam, ze klient ma prawo znać rzeczywisty obraz sytuacji, nawet jeśli nie jest on optymistyczny. Pamiętam, jak kiedyś odmówiłam prowadzenia sprawy, bo klient oczekiwał działań na granicy prawa. Nie ugiełam się, mimo ze wiedziałam, ze straci sporo pieniędzy. Czasem trzeba powiedzieć “nie”, by pozostać w zgodzie z własnym sumieniem.
Podsumowanie
Adwokat to znacznie więcej niz osoba w todze cytująca paragrafy. To zawód wymagający nie tylko wiedzy prawniczej, ale też empatii, strategicznego myślenia i szerokiego spojrzenia na problemy klientów. W mojej praktyce w Jarocinie codziennie przekonuję się, jak ważne jest budowanie zaufania i traktowanie każdej sprawy indywidualnie.
Brzmi prosto, ale w praktyce różnie bywa. Jednak to właśnie ta złożoność i różnorodność sprawia, że bycie adwokatem jest dla mnie nie tylko zawodem, ale prawdziwą pasją.
Disclaimer: Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej. Wykonujac od wielu lat zawod adwokata w Jarocinie wiem, ze kazda sprawa jest indywidualna, dlatego w celu uzyskania szczegolowych informacji zapraszam do kontaktu z moja kancelaria.
Zapraszam do Kancelarii Adwokackiej Anna Konrady:
Adwokat Anna Konrady
Aleja Niepodleglosci 6, 63-200 Jarocin
tel. +48 575 641 021