Przestępstwo znęcania się nad rodziną z art. 207 kk – dowody i ich ocena w praktyce sądowej na przykładzie wyroku SR w Jarocinie
Przestępstwo znęcania się nad rodziną z art. 207 kk – dowody i ich ocena w praktyce sądowej na przykładzie wyroku SR w Jarocinie
Sprawy o znęcanie się nad rodziną należą do najtrudniejszych w mojej praktyce adwokackiej. W kancelarii przy Alei Niepodległości w Jarocinie spotykam zarówno osoby pokrzywdzone, jak i oskarżone o ten czyn. Obie strony zawsze pytają: jak sąd ocenia dowody w takich sprawach? Co decyduje o wiarygodności zeznań? Czy słowo przeciwko słowu wystarczy do skazania?
Dziś chcę przeanalizować wyrok Sądu Rejonowego w Jarocinie (sygn. akt II K 321/16), który doskonale ilustruje, jak w praktyce wygląda ocena materiału dowodowego w sprawach o znęcanie się nad rodziną.
Definicja znęcania się w świetle orzecznictwa
Zanim przejdę do analizy dowodów, warto przypomnieć, jak sądy definiują przestępstwo znęcania się. W omawianym wyroku Sąd Rejonowy w Jarocinie podał bardzo precyzyjną definicję:
“Przepis art. 207§1 kk penalizuje zachowania polegające na znęcaniu psychicznym lub fizycznym między innymi nad osobami bliskimi. Przez znęcanie się należy rozumieć umyślne zachowanie się sprawcy, które polega na intensywnym i dotkliwym naruszeniu nietykalności fizycznej lub zadawaniu cierpień moralnych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenia jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek.“
Ta definicja zawiera kilka kluczowych elementów, na które zwracam uwagę klientom w mojej kancelarii w Jarocinie:
- zachowanie musi być umyślne
- musi być intensywne i dotkliwe
- cel działania to udręczenie, poniżenie, dokuczenie
- motywy sprawcy są irrelewantne prawnie
Co ciekawe, w praktyce sądowej w Jarocinie i okolicach widzę, że sądy szczególną uwagę zwracają na element intensywności i powtarzalności działania.
Rodzaje zachowań uznawanych za znęcanie się
W analizowanym wyroku sąd uznał za udowodnione następujące zachowania wchodzące w zakres znęcania się:
“Oskarżony notorycznie, przez wiele lat będąc w stanie nietrzeźwości naruszał nietykalność cielesną swojej żony, ubliżał jej a także synowej i synowi, wyzywał ich słowami wulgarnymi. Czynił to w sposób świadomy i celowy.“
Wcześniej w uzasadnieniu sąd szczegółowo opisał te zachowania:
“Oskarżony bardzo często spożywał alkohol, nieraz trwało to przez kilka dni. Pod jego wpływem zaczepiał domowników, nieustannie wypominał im różne sytuacje z przeszłości, wyganiał z domu, wyzywał ich słowami wulgarnymi, ubliżał, popychał swoją żonę, bił ją ręką a także protezą ręki po różnych częściach ciała, najczęściej po głowie.“
Z doświadczenia w sądach Wielkopolski południowej wiem, że w zakres znęcania się najczęściej wchodzą:
- naruszanie nietykalności cielesnej (bicie, popychanie)
- wyzywanie słowami wulgarnymi
- poniżanie i ubliżanie
- wyganianie z domu
- ciągłe wypominanie i krytykowanie
Warto przy tym pamiętać, że znęcanie się może mieć charakter zarówno fizyczny, jak i psychiczny, a często oba te elementy występują łącznie.
Jak sąd ocenia wiarygodność dowodów?
To kluczowe pytanie, z którym często spotykam się w mojej praktyce adwokackiej. W sprawach o znęcanie się rzadko dysponujemy “twardymi” dowodami w postaci nagrań czy obdukcji. Najważniejsze są zeznania świadków, często członków rodziny.
W analizowanym wyroku sąd bardzo szczegółowo omówił, dlaczego dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonych, a odrzucił wyjaśnienia oskarżonego. Warto prześledzić ten proces oceny wiarygodności:
“I., M. i A. R. w sposób konsekwentny i zbieżny opisali zachowania oskarżonego (…) podkreślając, że w momencie gdy nie spożywał alkoholu był dobrym (wspaniałym) człowiekiem. Wskazać należy, że o ile oskarżony zgłaszał zastrzeżenia do swojej żony i syna, o tyle odnośnie synowej przedstawiał się jako jej ‘obrońca’, z którą ma dobre relacje. Tym samym M. R. nie miała jakichkolwiek powodów by opisywać zdarzenia w sposób odmienny. Tymczasem jej zeznania albo potwierdzają albo uzupełniają informacje przekazane przez pozostałych członków rodziny i stanowią najdobitniejszy dowód potwierdzający zarzut znęcania się nad członkami rodziny.“
Ten fragment pokazuje, jak istotna jest zbieżność i konsekwencja zeznań w sprawach o znęcanie się. W mojej praktyce adwokackiej w Jarocinie często obserwuję, że sądy szczególną wagę przywiązują do zeznań osób, które teoretycznie mogłyby wspierać oskarżonego, a jednak potwierdzają wersję pokrzywdzonych.
Sąd w omawianej sprawie oceniał także wiarygodność zeznań głównej pokrzywdzonej – żony oskarżonego:
“Za wiarygodne Sąd uznał też zeznania I. R., które co do istoty zbieżne były z zeznaniami jej synowej. Opisywała ona w sposób obszerny postępowanie jej męża i szczegóły zdarzeń, które nie mogły być znane jej synowej. Szczerze przyznała, że zdarzały jej się wyzwiska pod jego adresem natomiast zaprzeczyła by zadawała mu kiedykolwiek rany nożem lub by biła go po głowie tłuczkiem. Wskazała, iż były to historie wymyślone przez oskarżonego, które przekazywał jej koleżankom oraz swoim kolegom. W ocenie Sądu w treści jej zeznań brak jest elementów, które podważałyby ich wiarygodność. Cechuje je logika, konsekwencja a przedstawiona przez nią historia związku z oskarżonym, może być w kontekście zasad doświadczenia życiowego uznana za przekonywującą.“
Z mojego doświadczenia w sprawach o znęcanie się w sądach regionu jarocińskiego wynika, że sądy zwracają uwagę na:
- szczegółowość i konkretność opisu zdarzeń
- spójność i logiczność zeznań
- konsekwencję w opisywaniu zdarzeń
- zdolność świadka do przyznania również faktów, które mogą działać na jego niekorzyść
Ten ostatni element był widoczny także w omawianej sprawie – pokrzywdzona przyznała, że zdarzało się jej wyzywać męża, co dodawało jej zeznaniom wiarygodności.
Jak sąd ocenia wyjaśnienia oskarżonego?
W sprawach o znęcanie się oskarżeni często bagatelizują swoje zachowanie, zaprzeczają mu lub próbują przedstawić siebie jako ofiarę. Tak było również w omawianej sprawie:
“Oskarżony przyznał się do zarzutów kierowania w stanie nietrzeźwości. (…) Odnośnie zarzutu znęcania się nad żoną, synem i synową wyjaśnił, że fizycznie nigdy nie znęcał się nad synem i synową. (…) Zaprzeczył by kiedykolwiek znęcał się fizycznie nad żoną, chyba że w samoobronie. To ona tłukła go po głowie tłuczkiem albo kopyścią, zasłaniał się ręką żeby nie uderzyła go w twarz, żeby się zastanowiła co robi. W maju tłukła go mopem po plecach, krzyczała, wyzywając wulgarnymi słowami. Wyjaśnił, że to jego znęcanie polegało jedynie na tym, ze wypominał jej prezenty, dawanie pieniędzy.“
Sąd w tym przypadku odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego, wskazując:
“W zakresie zarzutu znęcania się nad rodziną oskarżony swojej winy upatrywał wyłącznie w tym, ze wypominał im ich niewdzięczność. Jego wyjaśnienia cechował skrajny subiektywizm przejawiający się w tym, że u swojego syna i żony nie widział jakichkolwiek dobrych cech, dostrzegając w sobie wyłącznie dobre cechy wspaniałego ojca i męża. Nie był w stanie zauważyć, że to jego ‘wypominanie’ czynione przez wiele lat, kilkadziesiąt czy może kilkaset razy, w takiej choćby postaci, jak ujawniona na odtworzonym na rozprawie nagraniu, mogło prowadzić u pokrzywdzonych do wyczerpania psychicznego a przy tym zachowań polegających chociażby na wyzwiskach pod jego adresem. Nie zauważał albo nie chciał zauważyć, że części swoich czynów nie mógł pamiętać z uwagi na stan upojenia alkoholowego.“
Z mojej praktyki adwokackiej wynika, że sądy najczęściej odrzucają wyjaśnienia oskarżonych o znęcanie się, gdy:
- oskarżony zaprzecza wszystkiemu, mimo wielu spójnych zeznań świadków
- oskarżony nie przyjmuje żadnej odpowiedzialności za swoje zachowanie
- oskarżony przedstawia siebie wyłącznie jako ofiarę, bez żadnej refleksji
- oskarżony tłumaczy swoje zachowanie wyłącznie działaniami pokrzywdzonych
Znaczenie zeznań świadków spoza rodziny
Interesujący w omawianej sprawie jest sposób, w jaki sąd ocenił zeznania świadków spoza rodziny – kolegów oskarżonego:
“Przechodząc do omówienia zeznań Z. T., G. B. i P. T. należało mieć na uwadze, że wszystkie w/w osoby są bliższymi lub dalszymi kolegami oskarżonego, którzy wiedzę o relacjach rodzinnych czerpali wyłącznie od niego. Zasady doświadczenia życiowego związane z podobnymi sprawami wskazują, że taka grupa świadków a często także np. sąsiedzi nie mają w ogóle wiedzy na temat prawdziwych relacji w rodzinie. Osoby dopuszczające się przestępstwa znęcania często kreują się na dobrych mężów i rodziców, zachowując się w obecności osób postronnych wręcz wzorowo.“
To bardzo ważna obserwacja, którą często przytaczam klientom w mojej kancelarii w Jarocinie. W sprawach o znęcanie się sprawcy często zachowują “podwójną twarz” – są wzorowi i uprzejmi wobec osób postronnych, a agresywni i nieprzewidywalni w domu. Dlatego też zeznania znajomych, kolegów czy sąsiadów mają ograniczoną wartość dowodową, szczególnie jeśli nie byli bezpośrednimi świadkami agresywnych zachowań.
Czy reakcje obronne ofiar mogą podważać zarzut znęcania?
To pytanie często pada w mojej kancelarii adwokackiej. Oskarżeni o znęcanie się niejednokrotnie podnosza zarzut, że skoro pokrzywdzeni również zachowywali się agresywnie (np. wyzywali ich), to nie można mówić o znęcaniu.
W omawianej sprawie sąd odniósł się do tego wprost:
“Oskarżony działał w powyższy sposób wyłącznie będąc pod wpływem alkoholu a tym samym to jego wpływ sprawiał, że tracił kontrolę nad swoimi zachowaniami, zmieniał się mu także odbiór rzeczywistości. Pokrzywdzeni dopóki mogli znosili jego zachowania, pomagając także w problemach. Ich reakcje, czasami agresywne polegające na wyzwiskach czy uderzeniu w twarz, choć niewłaściwe, z życiowego punktu widzenia są zrozumiałe i wytłumaczalne, jako wynik bezsilności na alkoholizm swojego bliskiego, który m.in. często kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, nie dostrzegając w tym zachowaniu niczego złego.“
Z mojego doświadczenia w sądach w Jarocinie, Gostyniu czy Krotoszynie wynika, że sądy potrafią odróżnić systematyczne znęcanie się od sporadycznych agresywnych reakcji ofiar, będących wynikiem długotrwałego stresu i bezsilności. Nie każda kłótnia czy konflikt w rodzinie to znęcanie się – musi wystąpić element przewagi, systematyczności i celowego działania zmierzającego do wyrządzenia krzywdy.
Wpływ alkoholu na ocenę czynu
W omawianej sprawie alkohol odgrywał kluczową rolę – oskarżony dopuszczał się znęcania głównie pod jego wpływem:
“Oskarżony działał w powyższy sposób wyłącznie będąc pod wpływem alkoholu a tym samym to jego wpływ sprawiał, że tracił kontrolę nad swoimi zachowaniami, zmieniał się mu także odbiór rzeczywistości.“
Jednak warto zaznaczyć, że uzależnienie od alkoholu czy działanie pod jego wpływem nie wyłącza odpowiedzialności za znęcanie się. Przeciwnie – jeśli sprawca wie, że pod wpływem alkoholu staje się agresywny, a mimo to nadal go spożywa, można mówić o działaniu z zamiarem ewentualnym.
Swoim klientom w Jarocinie zawsze tłumaczę, że sąd ocenia całokształt zachowania oskarżonego. Jeśli sprawca regularnie się upija, wiedząc, że w tym stanie znęca się nad rodziną, to właśnie takie zachowanie może być oceniane jako szczególnie naganne.
Długotrwałość znęcania a wymiar kary
W analizowanej sprawie oskarżony znęcał się nad rodziną przez ponad 10 lat (!), co sąd uwzględnił przy wymiarze kary:
“Okolicznością obciążającą były długi okres jego popełnienia i wielość osób pokrzywdzonych. Okolicznością łagodzącą była niekaralność oskarżonego za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu innych osób a także za przestępstwa przeciwko rodzinie.“
Z obserwacji spraw w sądach wokół Jarocina wiem, że długotrwałość znęcania jest zawsze okolicznością obciążającą. Im dłużej trwa znęcanie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że ofiary doznały poważnych krzywd psychicznych, które mogą wpływać na ich życie przez wiele lat.
Praktyczne wskazówki dla ofiar i świadków znęcania
Jako adwokat praktykujący w Jarocinie, chciałabym na podstawie analizowanego wyroku podzielić się kilkoma radami dla osób doświadczających przemocy domowej:
-
Nie czekajcie latami. W omawianej sprawie znęcanie trwało ponad 10 lat, zanim sprawa trafiła do sądu. Im wcześniej zareagujecie, tym lepiej dla was i dla sprawcy, który może otrzymać pomoc.
-
Dokumentujcie zdarzenia. Notujcie daty, okoliczności, świadków. W razie obrażeń fizycznych zgłaszajcie się po obdukcję.
-
Nie wstydźcie się szukać pomocy. Osoba pokrzywdzona w analizowanej sprawie przyznała: “nie było się czym chwalić” – ten wstyd często powstrzymuje ofiary przed zgłoszeniem sprawy.
-
Zgłaszajcie każdy przypadek kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu – może to uratować życie nie tylko kierowcy, ale i innych uczestników ruchu.
-
Skorzystajcie z pomocy instytucji – MOPS, policji, prokuratury, organizacji pomocowych. W Jarocinie i okolicach działa wiele instytucji wspierających ofiary przemocy.
Podsumowanie
Wyrok Sądu Rejonowego w Jarocinie (sygn. akt II K 321/16) pokazuje typowe elementy procesu o znęcanie się nad rodziną. Sąd dał wiarę spójnym i konsekwentnym zeznaniom osób pokrzywdzonych, odrzucając niewiarygodne wyjaśnienia oskarżonego. Uznał, że długotrwałe, powtarzające się zachowania agresywne oskarżonego, realizowane głównie pod wpływem alkoholu, wyczerpywały znamiona przestępstwa znęcania się.
Proces oceny dowodów w takich sprawach jest złożony i wymaga od sądu wnikliwości oraz zrozumienia dynamiki przemocy domowej. Jednak jak pokazuje analizowany wyrok, nawet sprawy, w których oskarżeni zaprzeczają swojej winie i próbują przedstawić siebie jako ofiary, mogą zakończyć się skazaniem, jeśli zeznania pokrzywdzonych są spójne, logiczne i znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym.
Disclaimer: Niniejszy artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej. Wykonujac od wielu lat zawod adwokata w Jarocinie wiem, ze kazda sprawa jest indywidualna, dlatego w celu uzyskania szczegolowych informacji zapraszam do kontaktu z moja kancelaria.
Zapraszam do Kancelarii Adwokackiej Anna Konrady: Adwokat Anna Konrady Aleja Niepodleglosci 6, 63-200 Jarocin tel. +48 575 641 021