Home PagePorady prawneCzy warto wytaczać powództwo o wysokie zadośćuczynienie za uraz typu „smagnięcie biczem”?

Czy warto wytaczać powództwo o wysokie zadośćuczynienie za uraz typu „smagnięcie biczem”?

Bartosz Kowalak- 2020-05-16

Zdecydowana większość naszych klientów zwraca się do nas, gdyż po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego przez zakład ubezpieczeń, nie jest usatysfakcjonowana wysokością przyznanego im zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powstałą na skutek urazu typu smagnięcie biczem.

Wielu z nich decyduje się na wystąpienie na drogę sądową przeciwko zakładowi ubezpieczeń, jednakże obawiają się wytaczać powództwa o duże kwoty ze względu na wysokie koszty procesu, którymi zostaliby obciążeni w przypadku przegrania procesu.

Jest to zrozumiała obawa, nie mniej jednak warto zauważyć, że tendencja do przyznawania coraz to wyższych zadośćuczynień za tego typu urazy kręgosłupa jest wzrostowa.

W celu uzasadnienia powyższego twierdzenia, warto przytoczyć treść wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 4 października 2017 r.  o sygn. akt Sygn. akt I C 640/16, w którym to Sąd zasądził od pozwanego Zakładu ubezpieczeń na rzecz powódki kwotę 16.179,14 zł stanowiącą  sumę kwot: 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, 49,97 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu leków, 369 zł tytułem wydatku na sporządzenie kosztorysu naprawy, 288,91 zł tytułem wydatku na przygotowanie pojazdu do oględzin, 1500 zł tytułem odpłatnych usług fizjoterapeuty, 3971,26 zł tytułem zwrotu kosztu naprawy pojazdu. Ponadto pozwany został również obciążony kosztami procesu oraz kosztami sądowymi.

Z opinii wydanej przez biegłego w sprawie wynika, że „w wyniku uderzenia przez poprzedzający pojazd powódka doznała stłuczenia głowy i skręcenia kręgosłupa szyjnego. Leczona zachowawczo, przebyła zabiegi rehabilitacyjne. Szyja była początkowo unieruchomiona kołnierzem ortopedycznym (3 tygodnie). Po upływie miesiąca ustąpiło zniesienie lordozy szyjnej. Brak patologicznych ograniczeń ruchomości szyi, objawów ubytkowych ze strony kręgosłupa.”

Oceniając dowód z opinii biegłego Sąd uznał ją „(…) za jasną, pełną i wewnętrznie niesprzeczną”. Ponadto biegły (.,.) w przejrzysty i przekonujący sposób potwierdził, że nawet przy stosunkowo niskiej prędkości uderzenia w pojazd poprzedzający na ciało kierującego oddziałują znaczne siły, w tym przypadku był to typowy przypadek mechanizmu urazu kręgosłupa szyjnego polegającego na tzw. „smagnięciu biczem”.

Podczas przesłuchania zarówno powódka, jak i świadkowie potwierdzili, że „w  ciągu pierwszych dni po wypadku dolegliwości bólowe były znaczne, powódka dużo leżała, miała problemy z samodzielnym poruszaniem się. Szybko zaczęła rehabilitację. Zabiegi rehabilitacyjne wzmagały ból. Po wypadku powódka na długi czas zaprzestała dotychczasowej stosunkowo intensywnej aktywności sportowej (wcześniej startowała w średniodystansowych biegach).”

W związku z powyższymi okolicznościami, Sąd uznał  odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie, zasądzając wysokość zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości kwoty wskazanej w pozwie, tj. kwoty 10.000 zł, wskazując tym samym, że kwota ta „(…) nie jest w okolicznościach sprawy zawyżona, lecz odpowiednia do zakresu i stopnia dolegliwości bólowych wynikających z przedmiotowego wypadku, co znajduje potwierdzenie w opinii biegłego oraz zeznaniach świadków oraz powódki.

Jak wskazuje powyższy przykład, w uzasadnionych przypadkach warto wytaczać powództwa
o wysokie kwoty zadośćuczynienia. Dodatkowo nie należy obawiać się o obarczenie kosztami procesu w całości, gdyż w przypadku wygrania sprawy, takimi kosztami obarczona jest strona przegrana w całości lub zgodnie z proporcją, w jakiej strony wygrały/przegrały proces.

 

Zostaw swoją myśl na temat “Czy warto wytaczać powództwo o wysokie zadośćuczynienie za uraz typu „smagnięcie biczem”?”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *